No, dobrze. Nie umiem pisać o sobie w superlatywach, bo
chyba w głębi duszy jestem skromna. Albo to przez zaniżoną samoocenę.
Jestem Julia i chociaż lubię to imię, to niemiłosiernie
wkurza mnie jego popularność i powiązanie z niejakim Romeem. W maju skończyłam
16 lat.
Jestem introwertyczką i osobą nieśmiałą. Próbuję to
przełamać, ale zazwyczaj kończy się na tym, że gdy jestem w grupie nieznanych
mi osób, odzywam się bardzo rzadko lub wcale. Niektórzy mogą odnieść wrażenie,
że jestem wyniosła, ale to dla mnie pewien odruch obronny, gdy nie wiem, co
zrobić w towarzystwie.
Ale mam drugą stronę mojego charakteru, którą pokazuję tym,
których poznam już choć trochę lepiej. Uwielbiam żartować i, przyznaję bez
bicia, rzucam uszczypliwe uwagi. Mam specyficzne poczucie humoru, które, jak
zauważyłam, nie każdy rozumie. Często posługuję się ironią. Lubię też się bawić
i wygłupiać, zwłaszcza z moimi kuzynkami, które szczerze kocham i nie oddałabym
za nic w świecie. Zastępują mi rodzeństwo, którego nie mam.
Chociaż jestem leniwa, to gdy już zmotywuję się do pracy,
zazwyczaj wykonuję ją dobrze i efektywnie. Niestety, nie należę do osób bardzo
ambitnych.
Piszę od bardzo dawna, zaczynając od światowego bestselleru
o koniu, psie i myszy z pierwszej klasy podstawówki, a kończąc na aktualnej
próbie napisania własnej książki. Lubię to robić i zdaję sobie sprawę, że nie
jestem geniuszem pisarskim. Ale wierzę, że trening czyni mistrza.
Najbardziej lubię czytać kryminały i fantastykę. Nie
pogardzę też powieścią obyczajową umieszczoną w XIX lub XVIII wieku. Te czasy
bardzo mnie fascynują i marzę o napisaniu opowiadania lub książki w tym
klimacie, jednak wiem, że to ciężka praca, bo trzeba zebrać do tego wiele
materiałów i przeszukać wiele archiwów.
Czego słucham? Praktycznie wszystkiego. Jednak najbardziej
wierna jestem gatunkom alternatywnym. Uwielbiam Florence and the Machine, Lanę
del Rey, Arctic Monkeys (których ostatnio obsesyjnie słucham), Dawida
Podsiadło, Kult i Birdy, ale też lubię Kanye Westa, parę piosenek Justina
Timberlake'a czy Miley Cyrus (tak, n o w ą Miley; nie bijcie).
Jeśli chcecie zapytać o cokolwiek związanego z moim
opowiadaniem lub ze mną (chociaż chyba wyczerpałam już temat :d), to śmiało
dodawajcie komentarze ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz